Leki przeciwdepresyjne bez recepty - potrzebne, czy nie?

2015-08-19

Wahania nastroju i trudności z akceptacją otaczającego nas świata są zjawiskiem wyjątkowo niepożądanym. Nie da się jednak ukryć, że nie jest to problem marginalny. Zmagają się z nim miliony ludzi na całym świecie i można tylko cieszyć się, że coraz częściej przestaje być on tematem tabu.

Uporanie się z depresyjnym nastrojem nie jest zadaniem prostym. Nie ma też jednego sposobu, który okazałby się skuteczny bez względu na to, kto decydowałby się na jego testowanie. Wielu osobom wystarczy znalezienie dodatkowego zajęcia i aktywność fizyczna, niejednokrotnie okazuje się jednak, że problem jest bardziej złożony. Od pewnego czasu sporym zainteresowaniem cieszą się w tym kontekście leki przeciwdepresyjne bez recepty, nietrudno się jednak domyślić, że są one rozwiązaniami wzbudzającymi kontrowersje.

Przeciwnicy leków przeciwdepresyjnych bez recepty obawiają się przede wszystkim stosowania ich w sposób niewłaściwy. Ich zwiększona dostępność może przecież przyczynić się do tego, że na sięganie po nie zdecydują się osoby, które powinny się koncentrować na rozwiązywaniu swoich problemów w trakcie wizyt składanych u specjalisty. Zwolennicy leków, które nie są wydawane z przepisu lekarza, również mają jednak argumenty warte rozważenia. Zwracają uwagę na to, że wiele osób zmagających się z problemem obniżonego nastroju obawia się wizyty u lekarza. Leki takie mogą być więc dla nich szansą na poprawę samopoczucia. Co więcej, brak skutecznego działania może uświadomić im, jak poważny jest problem, z którym się zmagają.